Jak przetrwać rozstanie?
Porzucenie jest bardziej bolesne im więcej mamy wspomnień i spędzonych lat przy boku drugiej osoby, im bardziej ją kochamy i czujemy się z nią związani emocjonalnie i duchowo. Niejednokrotnie przyjaźnimy się z bliską nam osobą, dzielimy z nią smutki i radości, pomagamy w trudnych chwilach, spędzamy ze sobą czas i tworzymy intymność i swojego rodzaju własny świat. Dlatego ciężko nam zrozumieć decyzję o odejściu bliskiej nam osoby, szczególnie jeśli dotyczy ona wejścia w kolejny związek przez naszego dotychczasowego partnera. Bolesny jest to niestety temat, który pochłonął wiele ofiar i sprawił, że ludzie pod wpływem wielkich emocji ujawniają nietypowe dla siebie lub głęboko skrywane uczucia i zachowania. I każdy zachowuje się podczas rozstania inaczej – głośne krzyki, gniew, płacz, głęboki smutek, apatia, wyciszenie, wycofanie z życia, przygnębienie, a czasami depresja.
Uczucia wybuchają, skrywane żale wydostają się na powierzchnię i stanowią swojego rodzaju tarczę lub dzidę, którą ranimy jeszcze do niedawna ukochaną osobę. Czujemy się podle, brak nam motywacji do działania, reagujemy momentami dość dziwnie i nie dopuszczamy do siebie myśli o tym co się stało. Wciąż mając nadzieję, że ukochana osoba się opamięta i do nas wróci, prosząc o wybaczenie i przepraszając za pomyłkę. Jeśli nic takiego się nie dzieje, wpadamy w jeszcze większą rozpacz i ciężko nam się pozbierać. Nie możemy się na niczym skupić, nic nas nie cieszy, a jedyną rzeczą którą robimy w miarę dobrze jest sen i płacz (lub czasem bezsenność i brak łez) Pierwsze myśli po rozstaniu oczywiście dotyczą tego, że już nic nie będzie takie jak było, że nigdy nie będziemy tak szczęśliwi jak kiedyś i że nic dobrego już nas nie spotka. Koniec. Kropka – do końca życia będziemy już wiecznie nieszczęśliwi.
Na całe szczęście wcale nie musi tak być. Oto kilka zasad, które pomogą, a na pewno ułatwią życie po rozstaniu. Trzeba podejść do tego jak do początku czegoś fantastycznego, jak do nowej przygody, jaką mamy okazję przeżyć i przede wszystkim skupić się na tym, że to nie koniec, a dopiero początek naszej drogi, bez względu na to ile mamy lat w metryce (a jak wiadomo mamy tyle lat na ile się czujemy)
Z pewnością słyszeliście o rozstaniach par, które były ze sobą przez wiele lat, nie tworząc niczego trwałego, czekając na nie wiadomo co i nie robiąc nic w kierunku rozwoju związku, które po rozstaniu odnajdują swoje drugie połowy i nie czekając długo pobierają się lub zakładają rodzinę. Lub o osobach, które w podeszłym wieku odnajdują się i spędzają jesień życia w ramionach bliskiej im osoby. Życie jest bowiem pełne niespodzianek i nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. Zatem co zrobić by przetrwać rozstanie? Oto kilka prostych rad, które ułatwią nam przetrwanie ciężkich chwil.
- Czas leczy rany – ta prosta sentencja ma w sobie dużo racji – czas uleczy rany Twojej duszy, tak samo jak leczy rany ciała. Potrzebujesz czasu by do siebie dojść, by ponownie uwierzyć w siebie, w swoją wartość i w to, że możesz kochać i być kochanym. Daj sobie czas – bardzo go potrzebujesz, niczego nie przyspieszaj.
- Przebacz drugiej osobie zdradę waszego związku, sobie wybacz błędy jakie w trakcie jego trwania popełniłeś, spraw, by Twój umysł oczyścił się ze złych emocji.
- Wycisz się, zacznij medytować, poświęć chwilę w ciągu dnia na niemyślenie o niczym, na relaksację.
- Zastanów się nad pozytywami całej sytuacji, może nie wszystko co dotyczy rozstania jest złe – masz więcej czasu dla siebie, możesz robić to na co masz ochotę bez oglądania się na drugą osobę, może coś przestało Cię krępować.
- Jeśli nie uprawiasz sportu, właśnie teraz zacznij – aktywność fizyczna poprawia samopoczucie, sprawia, że stajemy się dla innych, ale przede wszystkim dla siebie o wiele atrakcyjniejsi, ale również zdrowsi, pełni energii, a endorfiny jakie się wtedy wyzwalają, poprawiają nasz nastrój.
- Pomyśl o sobie jako o singlu, aktywnej osobie, która zwiedza świat w otoczeniu przyjaciół, jada w najlepszych restauracjach, czyta dobre książki, wychodzi wieczorami na miasto, uprawia sport, ma mnóstwo ciekawych hobby, dobrą, interesująca pracę i ciekawe życie – jeśli dotychczas tego nie doświadczyłeś, zacznij wizualizować. Wyobraź sobie siebie w takich sytuacjach, spraw, by mózg włączał te obrazy do codziennej rutyny.
- Podejdź do lustra i uśmiechnij się do siebie – szczerze, z radością jakbyś zobaczył dawno niewidzianego przyjaciela. Pokochaj siebie, tylko w ten sposób będziesz w stanie kochać innych i sam również doświadczysz miłości.
- Porozmawiaj z przyjacielem, bliską osobą, rodzicami, rodzeństwem, rodziną, którzy być może doradzą Ci, jeśli kiedykolwiek byli w podobnej sytuacji.
- Wyjdź z domu, daj się wyciągnąć na miasto lub spacer przyjaciółce, koledze czy komukolwiek innemu komu zależy na Twoim szczęściu i radosnym uśmiechu. Nie zamykaj się w domu – i chociaż z pewnością ciężko jest wydostać się z tego smutku, postaraj się chociaż na chwilę o nim zapomnieć. Wyjdź i chociaż spróbuj się pobawić. Muzyka, głośne rozmowy z pewnością odciągną Cię od rozpaczy na krótki czas, a to już prawdziwy sukces.
- Daj się zaprosić na randkę – jeśli masz taką okazję, umów się z zapraszającą Cię osobą, nawet jeśli to jednorazowe spotkanie, będziesz mieć pogląd na to, co dzieje, się w nowym dla Ciebie, randkowym świecie i dzięki temu być może wkrótce uda Ci się spotkać kogoś naprawdę odpowiedniego.
- Wypisz na kartce wszystkie denerwujące Cię wady Twojego byłego partnera. Być może okaże się, że było ich naprawdę dużo i nie pasowaliście do siebie.
- Postaraj się myśleć o rozstaniu, jako o doświadczeniu do kolekcji. O tym, że to doświadczenie nauczy Cię życia, że to po prostu kolejna lekcja, jaką musisz przejść, by wydorośleć, dojrzeć lub stać się lepszym człowiekiem.
- Zapomnij o nienawiści, o dramatyzowaniu, o zemście i o innych negatywnych emocjach. Pamiętaj, że to co wyślesz do innych, wróci do Ciebie ze zdwojoną mocą. Wysyłaj tylko pozytywne myśli. Najlepiej, byś chciał, by Twoja była miłość doświadczyła szczęścia, w końcu kiedyś byliście kochającą się parą i właśnie na tym Ci zależało. Niech tak pozostanie. Skoro nie możecie być szczęśliwi razem, bądźcie szczęśliwi osobno.
- Nie dzwoń do byłego partnera – niech i on za Tobą zatęskni (prawdopodobnie i tak mu Ciebie brakuje, chociaż może tego nie okazywać). Daj mu odczuć, co to znaczy pozostać porzuconym.
- Znajdź sobie hobby, rozwijaj się, naucz się nowego języka, idź na basen, popraw swoją kondycję, znajdź sobie jakiś ciekawy cel i dąż do niego. Poprawisz swoje samopoczucie, wzrośnie Twoja pewność siebie i po prostu się rozwiniesz. Zacznij robić to, co sprawia Ci przyjemność, a nie miałeś okazji tego robić będąc w związku. Być może było to coś, czego partner/partnerka po prostu Ci zabraniali.
- Obejrzyj w wesołym gronie dobrą i śmieszną komedię, nic tak nie poprawia nastroju jak salwy śmiechu w kinie lub przed telewizorem.
- Znajdź osobę, która Cię inspiruje, która pomimo ciężkich przeżyć doszła do czegoś w życiu i obecnie jest bardzo szczęśliwa. Przeczytaj jej życiorys, zainteresuj się tym, jak dochodziła do siebie po rozstaniu lub po prostu co robi, by cieszyć się życiem.
- Odnajdź w sobie radość, idź na samotny spacer, poczuj się dobrze w swoim towarzystwie, zaplanuj kolejny etap życia i ciesz się z odzyskanej wolności.
Pamiętaj, Twój smutek i żal nie będą trwały wiecznie, to nie nieuleczalna choroba, na którą nie odnaleziono leku. To po prostu nieszczęśliwy etap w życiu, z którego jest wyjście. Nie rzucaj się w nowy związek od razu, daj sobie czas, uspokój umysł, poznawaj nowych ludzi, zastanów się czego chcesz od życia, na czym Ci zależy i czego oczekujesz od nowego, potencjalnego partnera. Wybieraj mądrze, a z pewnością uda Ci się odnaleźć szczęście, którego szukasz. To naprawdę tylko kwestia czasu… piszę to z własnego doświadczenia…a po burzy zawsze wychodzi słońce.